W czwartek 7 czerwca na zaproszenie uczennicy klasy 3 Gimnazjum, w Małocicach, Wiktorii Kordek, odwiedziła nas koreańska nauczycielka j. angielskiego SeulKi Yun. Cieszymy się, że znowu mogliśmy poczuć, jakim świetnym narzędziem jest język angielski i spędzić chociaż chwilę używając go, poza lekcją.

SeulKi mieszka w Polsce zaledwie od miesiąca. Jej mężem jest Rafał Paprocki , który ukończył w Korei Południowej studia doktoranckie, podczas których poznał swoją zonę.

SeulKi przygotowała dla nas prezentację o Korei Południowej, która dzisiaj jest świetnie rozwijającym się, ale i jednym z najbardziej zatłoczonych krajów. W Seulu, stolicy Korei  żyje 20 milionów mieszkańców. Niektórzy z nas dopiero dzisiaj dowiedzieli się, że firma na S., w Polsce najbardziej znana jako marka smartfonów i sprzętu AGD  jest międzynarodową korporacją mającą siedzibę w Samsung Town w Seulu.

SeulKi opowiadała też o znaczeniu elementów na fladze, mundurkach szkolnych, alfabecie, popularnych formach spędzania wolnego czasu przez młodych Koreańczyków, o przyrodzie tego kraju, dla której przede wszystkim warto go odwiedzić.  

Bardzo miłą niespodzianką było dla nas to, że SeulKi przygotowała aż dwa typowe koreańskie dania. Posmakował nam najbardziej bardzo popularny w Korei kimbab (znany też jako kimbap) . Często mówi się o nim „koreańskie sushi”, chociaż mają wspólny jedynie kształt.

Nasz gość zwrócił uwagę na sposób, w jaki zachowują się i uczą polskie nastolatki. Zauważyła, że są śmiałe, aktywne, chcą pytać i rozmawiać na lekcjach. W Korei  sposób zachowania i model nauczania jest bardzo odmienny.

Pozostaje mieć nadzieję, że uczniowie trzeciej klasy będą mieć w nowych szkołach i poza nimi jeszcze więcej okazji do wykorzystania swoich umiejętności językowych, by poznawać nowych ciekawych ludzi i zawiązywać przyjaźnie.


tekst: p. Magda Poziemska (nauczycielka języka angielskiego i języka polskiego)